Fotel, kijek i chusteczka
Gleba, wino i karoca
Cisza, niezgoda i brak woli
Toć to wszystko sensu nie ma!
To brak wiedzy, pech ogromny spowodował
Brak wyboru może... ?
W złym kierunku cel obrany...
Błąd poznawczy - semantyczny.
Ech! Filozofia za trzy grosze.
Wszystko z trudem w bólu przyszło
-Przyszło, weszło nie chcąc odejść,
Mąci w życiu jak w wodzie olej.
Każdy szuka, każdy błądzi
Smęci, hula, płaczem bucha
Śmiechem pała... milczy.
Jedni rany liżą swe przez lata.
Drudzy solą posypując, mówią:
- To moja wina.
A ci trzeci?
Oni błądzą, wiąż szukają swego nic
Wiąż znajdując jego źródło - celu kresem się hołdują...
Lecz cóż z tego, skoro szczęścia nie znajdują?
Czyż pijąc wodę upijemy się jak alkoholem
Choćby wypić kropel morze?
Niemożliwym jest odnaleźć szczęście gdy jest źle
- Mówiąc, że jest dobrze.
Spal to wszystko świętym ogniem
Wielki Boże wszystkich stworzeń
Zaniechania daj...
Niech nas zbawi ten paradoks.