Na strzępy rozerwane,
Zgwałcone tym, co chciało.
Przygniecione ogromem impulsów,
Puste, wytarte...
Podeptane, oplute,
Do nieprzytomności obite,
Oczernione, zelżone...
Z uczuć wyzute, wyuzdane
Zaszczute i bezsilne
Fałszywe...
Ja.
Oto cena pozoru nie bycia niewolnikiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz