Witaj na moim nowym blogu.

Witaj na moim blogu!

Skoro tu jesteś, najwyraźniej coś Cię tu ściągnęło. Co to jest? Nie mam pojęcia. W każdym razie, cieszy mnie fakt, że potencjalnie możesz zostać moim odbiorcą. Jestem Wilk. Te piękne włosy, zgrabny zadek, błysk w oku i ten romantyzm... A na serio: Jestem kolesiem już po trzydziestce, jednak mentalnie podobno już po czterdziestce... Nie ocenię sam siebie. Ideowo jestem katolikiem i patriotą. Politycznie... nie gadam o polityce. Na co dzień, bezpośredni przekaz i odbiór mają u mnie priorytet. Nie znoszę zatajania czegokolwiek, aczkolwiek wiadomo, nie jestem święty.
Ale dość o mnie.
Co znajdziesz na blogu - to bardziej Cię interesuje.
Otóż:
Znajdziesz tu najwięcej wierszy. Potem artykuliki, w których wyrażam swoje poglądy, przedstawione w postaci tezy, przesłanek i argumentów oraz konkluzji. Ważne, uwaga! - teksty są często pisane na gorąco i poddawane są tylko korekcje najbardziej rażących błędów. Dlaczego tak? Już odpowiadam: Robię to w ten sposób, ponieważ myśl ujęta w momencie pojawienia się, jest najtrafniejsza a każda zwłoka wymywa z pamięci to, co chcę się powiedzieć. Wtedy wypowiedź traci swoją moc wybrzmienia. Poza tym... nie chce mi się potem robić korekty szczegółowo. Jak Ci się to nie podoba, nie musisz czytać.
Jak zapewne zauważyłeś, czytelniku, musisz mieć skończone osiemnaście lat aby wejść na bloga. I bynajmniej, nie dlatego, że są tu wulgaryzmy ( choć jest ich mnóstwo) ale dlatego, że dzieciaki tego mogą nie zrozumieć. Swoje teksty kieruję do ludzi dojrzałych, którzy mają swoją uformowaną piramidę wartości.
Zapraszam do dyskursów pod tekstami, ponieważ zależy mi na dialogu.
Nie lubię pisać do kotleta. Lubię pizzę... ;)
Zapraszam do przeglądania.

28 grudnia 2015

Dlaczego...

Wszystkie marzenia stają się pyłem
Poranki słoneczne mgłą są zasnute
Szczęście ucieka przez palce jak wściekłe
I nie masz pomysłu, co dalej.

Każda droga donikąd prowadzi
Wszystkie starania do bani są także
Cokolwiek się staje, obraca się w popiół
I nie wiesz jak uciec od tego amoku.

Plany najlepsze płoną na stosie
Płacząc nad nimi stoisz gdzieś w rosie
Co z oczu wypływa chcąc gasić płomienie
Na nic to wszystko, i tak nie ma ciebie...

19 grudnia 2015

Bezcenny dar

Już jesteś moja gwiazdeczko
Słońce moje w szare dnie
Jesteś tak obecną, nawet w śnie
Marzenie moje spełnione

Jesteś ufizycznieniem moich próśb
Spełnioną utopią szalonych myśli
Ukojeniem bezsennych nocy
Jesteś tą, przy której świat nabiera barw

Jesteś moim odbiciem z czystego zwierciadła
Obrazem dla oka pociesznym
Jak oaza rozkoszy w gąszczu zawiści
Jesteś ostoją dla serca z dziurami

Jesteś ciepełkiem, co grzeje gdy zimno
Jesteś pociechą, gdy smutno
Odskocznią od dni wariackich
Jesteś moim skarbem, bezcennym darem.

05 grudnia 2015

Szlachetna paczka - pomoc, czy przyzwolenie na lenistwo?

         Tak się składa, że ostatnio pewne grono osób poruszyło przy mnie temat tak zwanej szlachetnej paczki ( kto nie wie, co to jest, odsyłam do internetu). I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że lubię analizować na szybko to, co dociera do moich uszu. I stało się... zadałem sobie to pytanie: 
Czy szlachetna paczka ma sens?
         Zaczęło się, teraz będzie jazda bez trzymanki dla wszystkich zapatrzonych ślepo w schemat pomagania innym. Owszem, czasem trzeba pomóc, ale...
Sprawy mają się następująco;