Witaj na moim nowym blogu.

Witaj na moim blogu!

Skoro tu jesteś, najwyraźniej coś Cię tu ściągnęło. Co to jest? Nie mam pojęcia. W każdym razie, cieszy mnie fakt, że potencjalnie możesz zostać moim odbiorcą. Jestem Wilk. Te piękne włosy, zgrabny zadek, błysk w oku i ten romantyzm... A na serio: Jestem kolesiem już po trzydziestce, jednak mentalnie podobno już po czterdziestce... Nie ocenię sam siebie. Ideowo jestem katolikiem i patriotą. Politycznie... nie gadam o polityce. Na co dzień, bezpośredni przekaz i odbiór mają u mnie priorytet. Nie znoszę zatajania czegokolwiek, aczkolwiek wiadomo, nie jestem święty.
Ale dość o mnie.
Co znajdziesz na blogu - to bardziej Cię interesuje.
Otóż:
Znajdziesz tu najwięcej wierszy. Potem artykuliki, w których wyrażam swoje poglądy, przedstawione w postaci tezy, przesłanek i argumentów oraz konkluzji. Ważne, uwaga! - teksty są często pisane na gorąco i poddawane są tylko korekcje najbardziej rażących błędów. Dlaczego tak? Już odpowiadam: Robię to w ten sposób, ponieważ myśl ujęta w momencie pojawienia się, jest najtrafniejsza a każda zwłoka wymywa z pamięci to, co chcę się powiedzieć. Wtedy wypowiedź traci swoją moc wybrzmienia. Poza tym... nie chce mi się potem robić korekty szczegółowo. Jak Ci się to nie podoba, nie musisz czytać.
Jak zapewne zauważyłeś, czytelniku, musisz mieć skończone osiemnaście lat aby wejść na bloga. I bynajmniej, nie dlatego, że są tu wulgaryzmy ( choć jest ich mnóstwo) ale dlatego, że dzieciaki tego mogą nie zrozumieć. Swoje teksty kieruję do ludzi dojrzałych, którzy mają swoją uformowaną piramidę wartości.
Zapraszam do dyskursów pod tekstami, ponieważ zależy mi na dialogu.
Nie lubię pisać do kotleta. Lubię pizzę... ;)
Zapraszam do przeglądania.

11 sierpnia 2018

Tak jest świat poskładany

Jest tak, że wszystko się skończyło
Tylko miłość Boga jest nieskończenie trwała
Wszystko inne znika, kruszy się i rozpada
My, i to co nasze, cudze.

Szukaj wciąż nowego
Odkrywaj siebie
Bez tej wiedzy świat jest ci obcy...
Choćbyś wszystkie książki znał na pamięć.
Trwaj w rozwoju
W miejscu głupcy kijem po wodzie piszą plany.

Nie drwij z siebie gdy wszystko nie tak
Powstań by innych pokonać
Zniweczyć bezradności
Wygrać wolności przestrzenie

Nie płacz po stracie
Ona nie wróci
A nawet jeśli, zatruje ci życie
Wykrwawisz się przez rozdrapane rany.
Lepiej byś odłamkiem granatu zakończył żywot
To mniej boli...

Idź, nie stawaj
Kto stoi utonie w przypływie problemów

04 sierpnia 2018

Dzień po dniu

Codziennie pobudka
Czasem co drugą dobę
Dzień w dzień oddycham
Kładę się spać
By móc się nie obudzić

Co dzień te same rutyny
Te same twarze
Podobne myśli
Ciągłość problemów...
... radości.
Codzienność po prostu.

Chwile ulotne
Okazje złapane
Ominięte
I te o których nic nie wiem...
... pominięte.

Zatrzymanie w czasie
Wyrwanie z myśli
I ta świadomość
Że dzień po dniu
Mija mi życie

Ile bym nie zbudował mostów
Po śmierci wszystko mchem i rdzą
                                               zarosnie.

01 sierpnia 2018

Jak ciecz

Rozpłynąć się chcę
Rozprysnąć o skały marzeń.
Wyparować, pozornie zniknąć a wszędzie być
Jak sen pływać po świecie
Od głowy do głowy
Poznać ludzkie myśli
Ułożyć z nich plan.

Zamoczyć chcę swoje oblicze
W głębi tej toni
Spleść się z nią w jedno na stałe
Pozbyć się trosk znając jutro.
Wystrzelić jak gejzer z siłą nieznaną
Pokonać przeszkody
Zerwać z przegraną

Choć smutno mi nadal
I miewam rozterki
Jak lód bywam sztywny
Pękam niekiedy
Krzykiem i jękiem wylewam żale
Wiadrami...

Jak ciecz jestem sam sobie
Płynny gdy lecą łez krople

Płacz jest wolnością
Wyznacza granice między tym
co ludzkie a zgorzkniałością.

Dzięki Ci Boże, że dałeś mi serce
Dopóki je mam, nie umrę w bezsensie.