Witaj na moim nowym blogu.

Witaj na moim blogu!

Skoro tu jesteś, najwyraźniej coś Cię tu ściągnęło. Co to jest? Nie mam pojęcia. W każdym razie, cieszy mnie fakt, że potencjalnie możesz zostać moim odbiorcą. Jestem Wilk. Te piękne włosy, zgrabny zadek, błysk w oku i ten romantyzm... A na serio: Jestem kolesiem już po trzydziestce, jednak mentalnie podobno już po czterdziestce... Nie ocenię sam siebie. Ideowo jestem katolikiem i patriotą. Politycznie... nie gadam o polityce. Na co dzień, bezpośredni przekaz i odbiór mają u mnie priorytet. Nie znoszę zatajania czegokolwiek, aczkolwiek wiadomo, nie jestem święty.
Ale dość o mnie.
Co znajdziesz na blogu - to bardziej Cię interesuje.
Otóż:
Znajdziesz tu najwięcej wierszy. Potem artykuliki, w których wyrażam swoje poglądy, przedstawione w postaci tezy, przesłanek i argumentów oraz konkluzji. Ważne, uwaga! - teksty są często pisane na gorąco i poddawane są tylko korekcje najbardziej rażących błędów. Dlaczego tak? Już odpowiadam: Robię to w ten sposób, ponieważ myśl ujęta w momencie pojawienia się, jest najtrafniejsza a każda zwłoka wymywa z pamięci to, co chcę się powiedzieć. Wtedy wypowiedź traci swoją moc wybrzmienia. Poza tym... nie chce mi się potem robić korekty szczegółowo. Jak Ci się to nie podoba, nie musisz czytać.
Jak zapewne zauważyłeś, czytelniku, musisz mieć skończone osiemnaście lat aby wejść na bloga. I bynajmniej, nie dlatego, że są tu wulgaryzmy ( choć jest ich mnóstwo) ale dlatego, że dzieciaki tego mogą nie zrozumieć. Swoje teksty kieruję do ludzi dojrzałych, którzy mają swoją uformowaną piramidę wartości.
Zapraszam do dyskursów pod tekstami, ponieważ zależy mi na dialogu.
Nie lubię pisać do kotleta. Lubię pizzę... ;)
Zapraszam do przeglądania.

29 września 2017

Z zapisków dresa - odcinek szósty

Ja wale. Takiego pecha dawno nie miałem. Ostatnio zapoznałem jedną świnie. Wydawało sie że jest spoko. Troche z niom pisałem i kilka dni temu sie z niom spotkaem. Zabrałem jom do najlepszej imprezowni w mieście a dokładnie do Gold Star. Na poczontku było całkiem zajebiscie. Nawijka sie kleiła, ona z bananem na twarzy... i se myślaem, że już jest moja. A tu taki huj! Nawet nie dała sie dotknonć. Jakby wgl nie znała pojęcia sex i te sprawy. No kurwa zimna jak kamień. Jak jakiś zdechły szczur. To po huj ona wgl przyszła na bajere, jeśli nie bajerowała? Ten poprzedni kretyn w pracy mnie tak nie wkurwiał jak takie sytuacje.

20 września 2017

Z zapisków dresa - odcinek piąty

Ale se kurwa poprawiłem życie... żem se po prostemu sam we łbie kiślu narobił. Czytałem se ostatnio poradnik, co go w poczekalni do stomatolożki znalazłem i pisało tam że warto se czasem pomyśleć nad sobom swojim życiem i swoich planach. Ogulnie to ja nie lubie myśleć o takich pierdołach bo i poco, skoro i tak jutro będzie jutro. Ale se pomyślaem huj zrobie jak piszom i zrobiłem. I tak z napierdalajoncym dziąsłem wróciłem na kwadrat i łyknąłem drina żeby sie znieczulić jakoś. I tak mi sie błogo zrobiło, że komara żem szczelił. Tyle, że zanim walnołem w kimano zaczołem se tak rozważać różne rzeczy co robię i robiłem. i tak kurna faze złapałem, że prawie kurwicy bym dostał. To prawie czyściec był, co mi w łbie się robiło. kurwa myślałem że mam haluny po zibenkach, ale kurwa przecież nie brałem zibenów od wieków. I sie nagle wybudziłem sfazowany ze shizą. No kurwa koszmar jak ja pierdole! słowo daje!!... miałem film, że jestem takim popierdoleńcem, który tylko wszystko i wszystkich ma w dupie a jedyne co go jara, to on sam siebie. Nie wiem, czy to przez drina taka jazda czy tak mi ta książka wlazła na psyhe, ale kurwa.... nigdy wiencej! musze sie z chłopakami na bronksa ustawić bo ocipieje. Od niedawna pracuje z tym nowym ziomem i kurna w robocie jak sie nagadam, to po juz mi sie nie chce isć na bloki z ekipom. Mam dość. ten nowy to zajebisty kolo jest ale kurwa to juz sie robi nudne.

17 września 2017

Świat na serio?

W gruncie rzeczy świata wcale a wcale nie wolno brać brać takim jakim jest ma serio. Dzięki temu można zachować pełen dystans do wszystkiego.

16 września 2017

Z zapisków dresa - odcinek czwarty

Dugo nie pisaem, bo czasu mało mam na pierdolety. Ale kurna to ja muszem napisać. Ja kurwa wjem, że ludzie majom dresów za debili, i szczere moje zdanie w tym temacie: huj z nimi. Natomiast sam wjem że som gorsi. Że som takie taborety na ziemi że klenkajcie narody. Ostatnio sie dowiedziałem w robocie, że patole z hali obok majom bul dupy że robie swoje jak najlepiej umiem. Sraja żarem, bo muszą zapierdalać zamiast pić kawke w kanciapie. Ale to som tchórze, bo zaden mi w ryj nie powiedział, że ma jakiś do mje problem. Żaden huj. W takich przypadkach, gdy psy ujadają moja karawana jedzie dalej. I morał z tego taki, że zawsze ktoś Ci dupe obrabia.

05 września 2017

Ptaki

Ptaki bez piór są takie smutne,
Takie brzydkie...
Ptaki bez głosu nieme jak skały
Nigdy nie żyły, nie świergotały

Zamknięte w klatkach czekają na kata
Codziennie rutyna: zjeść, spać i czekać tak lata

Zamknięte okna w tym samotnym domu
Nawet słońcem nie dają odetchnąć nikomu

A ptaki umarły, bez szczęścia, bez nadziei...
Bo przyszedł kat, król beznadziei.

04 września 2017

Gdybyś mnie chciała.

Gdybym zacząć mógł wszystko od nowa...
-Na nowo Cię poznać.
Gdybym też mógł się wcześniej obudzić,
zamiast bujać w obłokach
Byłoby cudnie... gdybyś mnie,
tak jak stoję chciała.
I gdybym z Tobą mógł spędzać wieczory...
-Zamiast skupiać wzrok na telewizorze.
Gdybym mógł... osiadłbym na lądzie
I zapomniał o rwącym nurcie w życia wodzie...
gdybyś mnie, tak jak stoję chciała.
Gdyby Bóg zyścić chciał pragnienie
Ze względu na mnie, czy na Ciebie
Już tu na ziemi byłbym w niebie
I Boga na niebiosach wychwalał...
gdybyś mnie, tak jak stoję chciała.

02 września 2017

Z zapisków dresa- odcinek trzeci

Mada faka co sie dzieje. Dacie wiare że polskie wojo leci w kulki z harcerzykami? Ja tam ogolnie nie mam nic wspólnego z nimi, ale wkurwia mnie, jak ktoś kogoś w huja robi. Gdyby taka akcja sie stała pod moim albo ziomków blokiem, zara by byl wpierdol za niedotrzymanie słowa. Sie na politykowaniu nie znam, bo mje taki syf nie obhodzi ale kurwa to już jest chore. Musiałem to skomętować, bo mnie aż nosiło. Harcerze, stoję za wami murem, bo też jestem ofiarom tego chorego systemu. A u mje to tak ogólnie nic nie zmienia sie. Ziomki dalej pod pantoflami swoich księżniczek i tak se w pracy odbijam samotne wieczory. Bo co mam robic?  Browar nie smakuje samemu a i szlugow nie jaram, bo jak nie pije, to nie ma poco jarac. Za drogo i bez sensu. Heheh może będę jak ten buda od ciapatych za niedługo jak tak zdrowo będę żył. Abym tylko się nie wplontał w jakieś fit czy inne dziadostwo, bo tego bym nie przeżył. Zara by mnie podałem zwyzywali. A! I bym kurwa o najważniejszych sprawach zapomniał. Bo tera będę w robocie robił z takim ziomem, co ma tak samo jak ja nerwa na takich debilów jak ten, co sie prawie zabił ostatnio. Jestem wolny od tego kretyna. No i święty spokój. Yo!