Rozrabiają i harcują głośno przy tym podśpiewując
Co za terle tam się dzieją, że kocury aż truchleją?
To są przecież ptasie kłótnie, tam spotkały się dwa trutnie!
Jak to trutnie? Toć nie pszczoły ino dwa wroblowe stwory!
Tomiast jeden chce być tulon zaś ten drugi jest zamulon...
Więc się prosi sikoreczka, by ją wróbel miział z deczka
A ten truteń zamulony jest jak osioł - nie, i koniec!
I tak mija ranek cały, terli tyle, że łeb mały
Bardzo głośno się sprzeczały, oba dzióbki sobie zdarły
Do wieczora ciche fochy a tu wróbel chce w obroty...
Sikoreczka tylko rzekła: już ja nie chcę, panie Wróbel, zadowolił mnie pan Dudek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz