Witaj na moim nowym blogu.

Witaj na moim blogu!

Skoro tu jesteś, najwyraźniej coś Cię tu ściągnęło. Co to jest? Nie mam pojęcia. W każdym razie, cieszy mnie fakt, że potencjalnie możesz zostać moim odbiorcą. Jestem Wilk. Te piękne włosy, zgrabny zadek, błysk w oku i ten romantyzm... A na serio: Jestem kolesiem już po trzydziestce, jednak mentalnie podobno już po czterdziestce... Nie ocenię sam siebie. Ideowo jestem katolikiem i patriotą. Politycznie... nie gadam o polityce. Na co dzień, bezpośredni przekaz i odbiór mają u mnie priorytet. Nie znoszę zatajania czegokolwiek, aczkolwiek wiadomo, nie jestem święty.
Ale dość o mnie.
Co znajdziesz na blogu - to bardziej Cię interesuje.
Otóż:
Znajdziesz tu najwięcej wierszy. Potem artykuliki, w których wyrażam swoje poglądy, przedstawione w postaci tezy, przesłanek i argumentów oraz konkluzji. Ważne, uwaga! - teksty są często pisane na gorąco i poddawane są tylko korekcje najbardziej rażących błędów. Dlaczego tak? Już odpowiadam: Robię to w ten sposób, ponieważ myśl ujęta w momencie pojawienia się, jest najtrafniejsza a każda zwłoka wymywa z pamięci to, co chcę się powiedzieć. Wtedy wypowiedź traci swoją moc wybrzmienia. Poza tym... nie chce mi się potem robić korekty szczegółowo. Jak Ci się to nie podoba, nie musisz czytać.
Jak zapewne zauważyłeś, czytelniku, musisz mieć skończone osiemnaście lat aby wejść na bloga. I bynajmniej, nie dlatego, że są tu wulgaryzmy ( choć jest ich mnóstwo) ale dlatego, że dzieciaki tego mogą nie zrozumieć. Swoje teksty kieruję do ludzi dojrzałych, którzy mają swoją uformowaną piramidę wartości.
Zapraszam do dyskursów pod tekstami, ponieważ zależy mi na dialogu.
Nie lubię pisać do kotleta. Lubię pizzę... ;)
Zapraszam do przeglądania.

26 lipca 2015

«Cóż to jest prawda?» J 18.38

Prawda jest jedna, jednak w pojęciu ludzkim jest czysto względna...

 

,,Nie wiem, co jest prawdą na krawędzi snu, nie wiem, co jest snem na krawędzi prawdy"
Tak śpiewa Siczka, wokalista KSU - legendarnego zespołu punkrockowego. Znajduję tu wiele aforyzmów, jednak to, co odróżnia te oczywistości od bełkotu, to fakt, że właśnie o tych prawdach zapominamy a są one najistotniejsze dla przebiegu naszego życia. Na co dzień nie widzimy efektów naszych poczynań. A to, bo nie mamy czasu, a to bo się tym nie interesujemy, albo też dlatego, że nikt nas tego nie nauczył, by rozważać własne życie. Z drugiej strony, może zwyczajnie nie chcemy się sami uświadamiać w pewnych kwestiach aby nie mieć wyrzutów sumienia. Przecież w końcu wszystko przeminie, co nie? No właśnie nie. Im więcej syfu zmieciemy pod dywan, tym większy smród będzie potem. Okaże się, że owszem, sprawa została zapomniana, co utrudnia zlokalizowanie pochodzenia odoru ścierwa, gnijącego od lat pod przykrywką w postaci dobrej miny do złej gry. I właśnie tak powstają dziury w naszych życiach. Zamiast żyć z ludźmi, szukamy tego syfu, ale często jest już za późno, ponieważ inni są daleko przed nami, i nie ma tam już miejsca dla nas. Taka jest kolej rzeczy, że obecnie ludzie mają w dupie tych, którzy się zabłąkali a chcą dogonić peleton. Przykre? Tak, i nazbyt rzeczywiste by temu zaprzeczyć. Nie udzielasz się, to nie istniejesz wcale. Z drugiej strony kiedy udzielisz się zbytnio, stanie się dokładnie to samo, Dlaczego? Bo jesteś lepszy niż oni, a oni są zawistni i kopną cię dupę. Wolą gnić w swojej pyszałkowatości niż nauczyć od ciebie czegoś nowego. Co jest tego powodem, lenistwo czy głupota - nie wnikam, ale nie wykluczam,  że i jedno i drugie.
         Z pomocą przychodzi prawda. Nawet zostawiając sławetny cytat; ,,A prawda was wyzwoli"* łatwo można się przekonać, że prawda to nie jest jakiś wymysł dawnych pisarzy ani "cudaków" ożywających po śmierci. Prawda jest czymś realnym i funkcjonującym niezależnie od wyznawanej wiary, czy też ateizmu. Jesteśmy istotami ceniącymi sobie prawdziwość. Domagamy się autentycznych pieniędzy, oryginałów a nie zamienników kiedy dbamy o jakość oraz domagamy się prawdziwych uczuć i emocji od siebie i od innych.
Jestem pewien, że to, co napisałem wystarczająco mocno podkreśla jak bardzo ważne jest życie w prawdzie.

* Ewangelia wg św. Jana 8.32

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz