Witaj na moim nowym blogu.

Witaj na moim blogu!

Skoro tu jesteś, najwyraźniej coś Cię tu ściągnęło. Co to jest? Nie mam pojęcia. W każdym razie, cieszy mnie fakt, że potencjalnie możesz zostać moim odbiorcą. Jestem Wilk. Te piękne włosy, zgrabny zadek, błysk w oku i ten romantyzm... A na serio: Jestem kolesiem już po trzydziestce, jednak mentalnie podobno już po czterdziestce... Nie ocenię sam siebie. Ideowo jestem katolikiem i patriotą. Politycznie... nie gadam o polityce. Na co dzień, bezpośredni przekaz i odbiór mają u mnie priorytet. Nie znoszę zatajania czegokolwiek, aczkolwiek wiadomo, nie jestem święty.
Ale dość o mnie.
Co znajdziesz na blogu - to bardziej Cię interesuje.
Otóż:
Znajdziesz tu najwięcej wierszy. Potem artykuliki, w których wyrażam swoje poglądy, przedstawione w postaci tezy, przesłanek i argumentów oraz konkluzji. Ważne, uwaga! - teksty są często pisane na gorąco i poddawane są tylko korekcje najbardziej rażących błędów. Dlaczego tak? Już odpowiadam: Robię to w ten sposób, ponieważ myśl ujęta w momencie pojawienia się, jest najtrafniejsza a każda zwłoka wymywa z pamięci to, co chcę się powiedzieć. Wtedy wypowiedź traci swoją moc wybrzmienia. Poza tym... nie chce mi się potem robić korekty szczegółowo. Jak Ci się to nie podoba, nie musisz czytać.
Jak zapewne zauważyłeś, czytelniku, musisz mieć skończone osiemnaście lat aby wejść na bloga. I bynajmniej, nie dlatego, że są tu wulgaryzmy ( choć jest ich mnóstwo) ale dlatego, że dzieciaki tego mogą nie zrozumieć. Swoje teksty kieruję do ludzi dojrzałych, którzy mają swoją uformowaną piramidę wartości.
Zapraszam do dyskursów pod tekstami, ponieważ zależy mi na dialogu.
Nie lubię pisać do kotleta. Lubię pizzę... ;)
Zapraszam do przeglądania.

24 grudnia 2020

***

Wszystko stanęło, życie przyspiesza
Stoję i patrzę, oczy przecieram
Szczypiąc się w rękę w głowie mam mętlik:
Wszystko runie, runęło czy z myśli mam śmietnik?

Mogłem nie zdzierżyć z samego początku 
Pcham jednak wózek palcem przed sobą 
I jadąc po krawędzi kółkami z łoskotem
Nie daję się myślom trwając przy swoim. 

Pytać by można, skąd w głębi nadzieja 
Bo płynę po wodzie a... 
... Gdzieś hen jest keja
W porcie gdzie spokój, wesoła tawerna. 
Na dziś tylko mrzonką jest cała ta heca. 

To nie zabawa, co błaho wygląda
Na całość uważnie zawsze spoglądam 
I szukam w całości małego zgrzytu ... 
Próżno na siłę co dobre rozdziać z zachwytu. 

Jedno co kłuci serce z umysłem 
To oczekiwanie na jakąś przyszłość
Pytania o to, co nie istotne 
Miast brać co jest dane a takie ulotne.

Zbudować machinę chciałbym takową
Co schwyta me myśli i sprawi że spłoną
Uwolni od trosk i da jasny obraz. 
Odetnie tkanki, co są częścią chorą.
 
Wiersz z 14.03.2020



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz