Która tak w głowie mi piszczy,
Gdy ja ledwo dyszę?
Wiatr w sercu mi świszczy
Bom stracił kawałek duszy
I teraz biedą jeno piszczy.
Usłysz ryk moich katuszy
Daj wody Twojej kojącej.
Zatkaj mi na krzyki uszy.
Jakem zawsze był nurtem rzeki rwącej
- Usycham bez źródła swojego;
Staję się bajorem mazi stygnącej.
Każdego poranka mojego
Nie umiem określić, co będzie potem...
Szukam bez sensu niczego.
O! Panie, co wszechmocą władasz!
Nie daj zapomnieć piękna sprzed chwili...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz