Jeżeli życie może nas kopać po dupie, to przecież my też możemy mu wyjebać w kopa na ryj za to wszystko.
Jak to robić?
Hmm...
Ja bym postawił wszystko w odwrotnym świetle niż to jest rzeczywiście. I wtedy co...?
Jazda na przód taranem. Niestety nie da się tak żyć by kogoś nie zranić. Unikając krzywdy nie mamy drogi do rozwoju.
Ba! Czasem samego siebie trzeba okaleczyć w jakimś stopniu by móc żyć. Może się mylę, ale takie mam wrażenie.
Jak to robić?
Hmm...
Ja bym postawił wszystko w odwrotnym świetle niż to jest rzeczywiście. I wtedy co...?
Jazda na przód taranem. Niestety nie da się tak żyć by kogoś nie zranić. Unikając krzywdy nie mamy drogi do rozwoju.
Ba! Czasem samego siebie trzeba okaleczyć w jakimś stopniu by móc żyć. Może się mylę, ale takie mam wrażenie.
Cali z tego świata nie odejdziemy.
OdpowiedzUsuńAlbo zryją nas fizycznie albo psychicznie a i tak zostanie po nas pył
Co nie zmienia faktu, że nada wypada dążyć do jak najlepszej wersji TERAZ ponieważ wczoraj już było, zaś jutro (jeszcze) nie istnieje.
OdpowiedzUsuńWypada? To szczęka na starość:D a sobą być po prostu trzeba
OdpowiedzUsuńTak po prawdzie, to nic trzeba a wszystko można, tylko nie wszystko przynosi korzyść.
OdpowiedzUsuń