Moralniak, czyli kac moralny. Definicja mówi o nim, że jest to rekcja organizmu po grubej imprezie z alkoholem i innymi używkami. Ja dziś użyję go w innym znaczeniu, to znaczy
w znaczeniu pod kątem moralności, etyki i dobrego zachowania względem siebie i innych.
Otóż, z moich obserwacji wynika, że kac moralny właśnie z takimi wartościami jest kojarzony.
Sam zawsze w takim kontekście używam tego określenia. I nie koniecznie musi to być związane
z imprezowaniem. Kaca moralnego można mieć po nieprzemyślanej awanturze, kłótni,
po pochopnym podjęciu decyzji, która ma długofalowe skutki etc.
Czy zatem słownikowa definicja nie zawiera błędu semantycznego?
Co innego złe samopoczucie organizmu, a czym innym jest zły stan serca, umysłu i uczuć.
Można czuć się fatalnie fizycznie, ale świetnie duchowo i w drugą stronę, prawda?
To z góry wyklucza definicję słownika. Zatem, dlaczego mówimy o kacu moralnym?
Otóż każdy, ale to każdy z kim rozmawiam a wspomina o kacu moralnym, odnosi się do swojego postępowania względem siebie, innych, czegoś-na przykład zwierząt, roślin, obiektów.
Mówiąc o kacu moralnym, mamy na myśli to, że informujemy rozmówcę o tym, że zdaliśmy
albo zdajemy sobie dopiero sprawę z tego, że coś zrobiliśmy źle. Nie ważne o czym mowa, bo to jest zależne od indywidualnej wrażliwości/bojaźliwości. Czasem gruboskórności albo ciamajdowatości.
Kac moralny jest czymś, co w pewnym stopniu pokazuje przeżywającemu go jego charakter. Wychodzą minusy tej osoby i ona jest ich już świadoma. Problem polega na tym, że smutek,
żal, melancholia towarzysząca kacowi moralnemu związana jest z tym, że nie chcemy dopuścić
do światła dziennego tego przykrego odkrycia. Dusimy w sobie prawdę, i takie są tego efekty. Duszenie prawdy samo w sobie powoduje moralniaka. Na pewno choć raz spotkaliście się z taką sytuacją, że nie mogliście komuś o czymś powiedzieć a czuliście, że powinniście.
To złe samopoczucie też wiąże się z etyką i moralnością - tutaj stricte z przyzwoitością.
W sumie z mojej strony temat wyczerpałem jak na ten moment. Może kiedyś napiszę coś więcej. Reasumując powyższe: Kac moralny zawsze jest wynikiem duszenia w sobie prawdy odkrytej w wyniku popełnienia nieodpowiedniego czynu w każdej dziedzinie życia.
Witaj na moim nowym blogu.
Witaj na moim blogu!
Skoro tu jesteś, najwyraźniej coś Cię tu ściągnęło. Co to jest? Nie mam pojęcia. W każdym razie, cieszy mnie fakt, że potencjalnie możesz zostać moim odbiorcą. Jestem Wilk. Te piękne włosy, zgrabny zadek, błysk w oku i ten romantyzm... A na serio: Jestem kolesiem już po trzydziestce, jednak mentalnie podobno już po czterdziestce... Nie ocenię sam siebie. Ideowo jestem katolikiem i patriotą. Politycznie... nie gadam o polityce. Na co dzień, bezpośredni przekaz i odbiór mają u mnie priorytet. Nie znoszę zatajania czegokolwiek, aczkolwiek wiadomo, nie jestem święty.
Ale dość o mnie.
Co znajdziesz na blogu - to bardziej Cię interesuje.
Otóż:
Znajdziesz tu najwięcej wierszy. Potem artykuliki, w których wyrażam swoje poglądy, przedstawione w postaci tezy, przesłanek i argumentów oraz konkluzji. Ważne, uwaga! - teksty są często pisane na gorąco i poddawane są tylko korekcje najbardziej rażących błędów. Dlaczego tak? Już odpowiadam: Robię to w ten sposób, ponieważ myśl ujęta w momencie pojawienia się, jest najtrafniejsza a każda zwłoka wymywa z pamięci to, co chcę się powiedzieć. Wtedy wypowiedź traci swoją moc wybrzmienia. Poza tym... nie chce mi się potem robić korekty szczegółowo. Jak Ci się to nie podoba, nie musisz czytać.
Jak zapewne zauważyłeś, czytelniku, musisz mieć skończone osiemnaście lat aby wejść na bloga. I bynajmniej, nie dlatego, że są tu wulgaryzmy ( choć jest ich mnóstwo) ale dlatego, że dzieciaki tego mogą nie zrozumieć. Swoje teksty kieruję do ludzi dojrzałych, którzy mają swoją uformowaną piramidę wartości.
Zapraszam do dyskursów pod tekstami, ponieważ zależy mi na dialogu.
Nie lubię pisać do kotleta. Lubię pizzę... ;)
Zapraszam do przeglądania.
Skoro tu jesteś, najwyraźniej coś Cię tu ściągnęło. Co to jest? Nie mam pojęcia. W każdym razie, cieszy mnie fakt, że potencjalnie możesz zostać moim odbiorcą. Jestem Wilk. Te piękne włosy, zgrabny zadek, błysk w oku i ten romantyzm... A na serio: Jestem kolesiem już po trzydziestce, jednak mentalnie podobno już po czterdziestce... Nie ocenię sam siebie. Ideowo jestem katolikiem i patriotą. Politycznie... nie gadam o polityce. Na co dzień, bezpośredni przekaz i odbiór mają u mnie priorytet. Nie znoszę zatajania czegokolwiek, aczkolwiek wiadomo, nie jestem święty.
Ale dość o mnie.
Co znajdziesz na blogu - to bardziej Cię interesuje.
Otóż:
Znajdziesz tu najwięcej wierszy. Potem artykuliki, w których wyrażam swoje poglądy, przedstawione w postaci tezy, przesłanek i argumentów oraz konkluzji. Ważne, uwaga! - teksty są często pisane na gorąco i poddawane są tylko korekcje najbardziej rażących błędów. Dlaczego tak? Już odpowiadam: Robię to w ten sposób, ponieważ myśl ujęta w momencie pojawienia się, jest najtrafniejsza a każda zwłoka wymywa z pamięci to, co chcę się powiedzieć. Wtedy wypowiedź traci swoją moc wybrzmienia. Poza tym... nie chce mi się potem robić korekty szczegółowo. Jak Ci się to nie podoba, nie musisz czytać.
Jak zapewne zauważyłeś, czytelniku, musisz mieć skończone osiemnaście lat aby wejść na bloga. I bynajmniej, nie dlatego, że są tu wulgaryzmy ( choć jest ich mnóstwo) ale dlatego, że dzieciaki tego mogą nie zrozumieć. Swoje teksty kieruję do ludzi dojrzałych, którzy mają swoją uformowaną piramidę wartości.
Zapraszam do dyskursów pod tekstami, ponieważ zależy mi na dialogu.
Nie lubię pisać do kotleta. Lubię pizzę... ;)
Zapraszam do przeglądania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz