,,Natomiast wiosną wszystko wraca do życia bądź rodzi się dopiero. Nowalijki są czymś, co towarzyszy nie tylko światowi roślin, ponieważ i ludzie mają w sobie zalążki czegoś, co można nazwać ową nowalijką. Deszcz. To on jest tym, co pozwala rosnąć zieleninie, która koi zszargane nerwy i niczym balsam na oczy ukrywa szarość dnia codziennego. Wiatr. To on buja gałęziami tworząc szum i suszy liście z deszczu dla zachowania równowagi. Bo równowaga jest podstawą dobrego życia wszystkiego. Słońce. To ono budzi każdego rana i daje światło, dzięki któremu może istnieć życie. Bez światła umysł nawet nie jest w stanie tworzyć nowych kreacji.
I można by tak wymieniać przykłady tego, co daje wiosna, i można by tworzyć kolejne abstrakcje, i jeszcze na domiar wszystkiego można by nadbudowywać nowe teorie z wydumanych przesłanek. To jednak nie ma żadnego sensu.
Zmierzając do brzegu tego jak rzeka tematu można streścić wątek w kilku zdaniach. Zdania te mogą wyglądać następująco: "Wiosna, to nie tylko pora roku i nie występuje raz w roku. Wiosna, to każdy nowy powiew świeżych uczuć, emocji i doświadczeń popartych nieprzemyślanymi nowymi decyzjami. Wiosna, to każda nowa myśl na temat tego co się dzieje w naszym życiu. Aby ta wiosna przynosiła owoce, które mają dojrzeć, należy wprowadzać ruch. Ruch, jest to działanie mające na celu rozwijanie i pielęgnację nowych, dorych motywów w naszym życiu i czerpanie z tego wszystkiego, co najlepsze. Należy łapać byka za rogi i robić wszystko i tak długo aż coś się uda, albo do momentu, gdy okaże się, że nie z naszej winy nastąpi niepowodzenie. Bądźmy osłami, które uparcie dążą do swego dobra, i dobra innych ludzi. Dokładność i prawda są ważnymi narzędziami w tym przedsięwzięciu."
Do momentu, w którym z siłą byka i upartością osła będziemy dążyć do tworzenia pozytywnego ruchu w swoim życiu, będziemy przeżywali wiosnę w swoim życiu. Czasem zimną i burzową, ale to musi być, bo nudna byłaby wiosna bez tych wahań.
Witaj na moim nowym blogu.
Witaj na moim blogu!
Skoro tu jesteś, najwyraźniej coś Cię tu ściągnęło. Co to jest? Nie mam pojęcia. W każdym razie, cieszy mnie fakt, że potencjalnie możesz zostać moim odbiorcą. Jestem Wilk. Te piękne włosy, zgrabny zadek, błysk w oku i ten romantyzm... A na serio: Jestem kolesiem już po trzydziestce, jednak mentalnie podobno już po czterdziestce... Nie ocenię sam siebie. Ideowo jestem katolikiem i patriotą. Politycznie... nie gadam o polityce. Na co dzień, bezpośredni przekaz i odbiór mają u mnie priorytet. Nie znoszę zatajania czegokolwiek, aczkolwiek wiadomo, nie jestem święty.
Ale dość o mnie.
Co znajdziesz na blogu - to bardziej Cię interesuje.
Otóż:
Znajdziesz tu najwięcej wierszy. Potem artykuliki, w których wyrażam swoje poglądy, przedstawione w postaci tezy, przesłanek i argumentów oraz konkluzji. Ważne, uwaga! - teksty są często pisane na gorąco i poddawane są tylko korekcje najbardziej rażących błędów. Dlaczego tak? Już odpowiadam: Robię to w ten sposób, ponieważ myśl ujęta w momencie pojawienia się, jest najtrafniejsza a każda zwłoka wymywa z pamięci to, co chcę się powiedzieć. Wtedy wypowiedź traci swoją moc wybrzmienia. Poza tym... nie chce mi się potem robić korekty szczegółowo. Jak Ci się to nie podoba, nie musisz czytać.
Jak zapewne zauważyłeś, czytelniku, musisz mieć skończone osiemnaście lat aby wejść na bloga. I bynajmniej, nie dlatego, że są tu wulgaryzmy ( choć jest ich mnóstwo) ale dlatego, że dzieciaki tego mogą nie zrozumieć. Swoje teksty kieruję do ludzi dojrzałych, którzy mają swoją uformowaną piramidę wartości.
Zapraszam do dyskursów pod tekstami, ponieważ zależy mi na dialogu.
Nie lubię pisać do kotleta. Lubię pizzę... ;)
Zapraszam do przeglądania.
Skoro tu jesteś, najwyraźniej coś Cię tu ściągnęło. Co to jest? Nie mam pojęcia. W każdym razie, cieszy mnie fakt, że potencjalnie możesz zostać moim odbiorcą. Jestem Wilk. Te piękne włosy, zgrabny zadek, błysk w oku i ten romantyzm... A na serio: Jestem kolesiem już po trzydziestce, jednak mentalnie podobno już po czterdziestce... Nie ocenię sam siebie. Ideowo jestem katolikiem i patriotą. Politycznie... nie gadam o polityce. Na co dzień, bezpośredni przekaz i odbiór mają u mnie priorytet. Nie znoszę zatajania czegokolwiek, aczkolwiek wiadomo, nie jestem święty.
Ale dość o mnie.
Co znajdziesz na blogu - to bardziej Cię interesuje.
Otóż:
Znajdziesz tu najwięcej wierszy. Potem artykuliki, w których wyrażam swoje poglądy, przedstawione w postaci tezy, przesłanek i argumentów oraz konkluzji. Ważne, uwaga! - teksty są często pisane na gorąco i poddawane są tylko korekcje najbardziej rażących błędów. Dlaczego tak? Już odpowiadam: Robię to w ten sposób, ponieważ myśl ujęta w momencie pojawienia się, jest najtrafniejsza a każda zwłoka wymywa z pamięci to, co chcę się powiedzieć. Wtedy wypowiedź traci swoją moc wybrzmienia. Poza tym... nie chce mi się potem robić korekty szczegółowo. Jak Ci się to nie podoba, nie musisz czytać.
Jak zapewne zauważyłeś, czytelniku, musisz mieć skończone osiemnaście lat aby wejść na bloga. I bynajmniej, nie dlatego, że są tu wulgaryzmy ( choć jest ich mnóstwo) ale dlatego, że dzieciaki tego mogą nie zrozumieć. Swoje teksty kieruję do ludzi dojrzałych, którzy mają swoją uformowaną piramidę wartości.
Zapraszam do dyskursów pod tekstami, ponieważ zależy mi na dialogu.
Nie lubię pisać do kotleta. Lubię pizzę... ;)
Zapraszam do przeglądania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz