Najpierw obejrzyj, potem czytaj :)
http://www.youtube.com/watch?v=Iw7_b4LTkdY
Ha ha ha :D Od samego początku widać, że to ściema. Kiepska jakość filmu; osoba leżąca pod samochodem? E... przejrzałem ten fragment z potrąceniem parę razy. Samochód zahamował ale ani drgął w górę, a powinien. Człowiek nie jest robaczkiem i silą rzeczy lewa strona auta powinna podskoczyć w górę. Po za tym: Układ ciała na asfalcie nie wskazuje na potrącenie a na wczołganie się pod auto. A tak po za tym, kto by wrzucał film z czyjąś autentyczną śmiercią na YT? ( No chyba, że powstaje tu kanał dla nekrofili). Nie rozumiem, po co ludzie wrzucają tego typu filmy do sieci. Czy śmierć jest aż tak podniecająca? Zabawna?! Może fascynująca? - cytując Alutkę z Rodziny zastępczej. W całym tym ambarasie widzę jeden sens: ludzie szukają ujścia emocji SWOICH. Wrzucając coś tak dziwnego, sobie chcą w czymś ulżyć, ale w czym? Chcą być popularni jako Ci którzy pokazują, co się stanie jak zrobisz głupotę? Halo! Mądry człowiek nie potrzebuje tego typu filmów a głupi i tak nie zrozumie. Jeśli istnieją tacy, co z dozą maniaka śledzą takie cudaki w sieci, to szczerze im współczuję i życzę szybkiego powrotu do zdrowia psychicznego.
Tak, to była krytyka typowo destruktywna. Nie umiem dojść jakiegokolwiek pozytywnego sensu tego typu filmików.
Witaj na moim nowym blogu.
Witaj na moim blogu!
Skoro tu jesteś, najwyraźniej coś Cię tu ściągnęło. Co to jest? Nie mam pojęcia. W każdym razie, cieszy mnie fakt, że potencjalnie możesz zostać moim odbiorcą. Jestem Wilk. Te piękne włosy, zgrabny zadek, błysk w oku i ten romantyzm... A na serio: Jestem kolesiem już po trzydziestce, jednak mentalnie podobno już po czterdziestce... Nie ocenię sam siebie. Ideowo jestem katolikiem i patriotą. Politycznie... nie gadam o polityce. Na co dzień, bezpośredni przekaz i odbiór mają u mnie priorytet. Nie znoszę zatajania czegokolwiek, aczkolwiek wiadomo, nie jestem święty.
Ale dość o mnie.
Co znajdziesz na blogu - to bardziej Cię interesuje.
Otóż:
Znajdziesz tu najwięcej wierszy. Potem artykuliki, w których wyrażam swoje poglądy, przedstawione w postaci tezy, przesłanek i argumentów oraz konkluzji. Ważne, uwaga! - teksty są często pisane na gorąco i poddawane są tylko korekcje najbardziej rażących błędów. Dlaczego tak? Już odpowiadam: Robię to w ten sposób, ponieważ myśl ujęta w momencie pojawienia się, jest najtrafniejsza a każda zwłoka wymywa z pamięci to, co chcę się powiedzieć. Wtedy wypowiedź traci swoją moc wybrzmienia. Poza tym... nie chce mi się potem robić korekty szczegółowo. Jak Ci się to nie podoba, nie musisz czytać.
Jak zapewne zauważyłeś, czytelniku, musisz mieć skończone osiemnaście lat aby wejść na bloga. I bynajmniej, nie dlatego, że są tu wulgaryzmy ( choć jest ich mnóstwo) ale dlatego, że dzieciaki tego mogą nie zrozumieć. Swoje teksty kieruję do ludzi dojrzałych, którzy mają swoją uformowaną piramidę wartości.
Zapraszam do dyskursów pod tekstami, ponieważ zależy mi na dialogu.
Nie lubię pisać do kotleta. Lubię pizzę... ;)
Zapraszam do przeglądania.
Skoro tu jesteś, najwyraźniej coś Cię tu ściągnęło. Co to jest? Nie mam pojęcia. W każdym razie, cieszy mnie fakt, że potencjalnie możesz zostać moim odbiorcą. Jestem Wilk. Te piękne włosy, zgrabny zadek, błysk w oku i ten romantyzm... A na serio: Jestem kolesiem już po trzydziestce, jednak mentalnie podobno już po czterdziestce... Nie ocenię sam siebie. Ideowo jestem katolikiem i patriotą. Politycznie... nie gadam o polityce. Na co dzień, bezpośredni przekaz i odbiór mają u mnie priorytet. Nie znoszę zatajania czegokolwiek, aczkolwiek wiadomo, nie jestem święty.
Ale dość o mnie.
Co znajdziesz na blogu - to bardziej Cię interesuje.
Otóż:
Znajdziesz tu najwięcej wierszy. Potem artykuliki, w których wyrażam swoje poglądy, przedstawione w postaci tezy, przesłanek i argumentów oraz konkluzji. Ważne, uwaga! - teksty są często pisane na gorąco i poddawane są tylko korekcje najbardziej rażących błędów. Dlaczego tak? Już odpowiadam: Robię to w ten sposób, ponieważ myśl ujęta w momencie pojawienia się, jest najtrafniejsza a każda zwłoka wymywa z pamięci to, co chcę się powiedzieć. Wtedy wypowiedź traci swoją moc wybrzmienia. Poza tym... nie chce mi się potem robić korekty szczegółowo. Jak Ci się to nie podoba, nie musisz czytać.
Jak zapewne zauważyłeś, czytelniku, musisz mieć skończone osiemnaście lat aby wejść na bloga. I bynajmniej, nie dlatego, że są tu wulgaryzmy ( choć jest ich mnóstwo) ale dlatego, że dzieciaki tego mogą nie zrozumieć. Swoje teksty kieruję do ludzi dojrzałych, którzy mają swoją uformowaną piramidę wartości.
Zapraszam do dyskursów pod tekstami, ponieważ zależy mi na dialogu.
Nie lubię pisać do kotleta. Lubię pizzę... ;)
Zapraszam do przeglądania.
"Jeśli istnieją tacy, co z dozą maniaka śledzą takie cudaki w sieci, to szczerze im współczuję i życzę szybkiego powrotu do zdrowia psychicznego."
OdpowiedzUsuńZnam takich (niestety) i uważam, że nigdy nie powrócą w pełni do zdrowia psychicznego... Najzwyczajniej w świecie jest to nierealne...!
Pozdrawiam Autora tekstu. Swoją drogą ciekawi mnie to w jaki sposób trafił na taki filmik ;]
Ja jestem szperaczem YT i czasem coś mi się pojawi w danej kategorii. Szukając psikusów, znalazłem to, otworzyłem i tak, ręce mi lekko opadły.
OdpowiedzUsuń