Daj wypocząć sercu mojemu
Ile razy jeszcze mam błagać
Abyś oswoil mnie z moim dzisiaj
Zawsze jesteś obecny
We wszystkich moich uczynkach
I choćbym zbłądził umyślnie
Ty zawsze trzymasz mnie w rękach
Ileż to razy watpiłem
Że jestem godzien miłości
Tys zawsze stał przy mnie
Byłeś w każdej żałości
I choćbym upadł po trzykroć
Podniosę w górę swe czoło
Daj mi swą siłę i męstwo
Bym oparł się moim wrogom
Jestem tylko ziem prochem
Nicość bez Ciebie mnie trworzy
Ja Ciebie błagam, proszę wysłuchaj
Napełnij duszę spokojem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz