Poskręcane
Nawinięte
Popękane
Liny, liny...
Mnóstwo lin
Jedna pęka
Tamtą zwiń
Na tej linie powieś smutki,
Wrzuć do wora, spal, zapomnij.
Spleć następną, połącz z inną.
Będzie dłuższą - A co dalej?
Choćby chcieć, to nie możliwe uciec, Nie być gdzieś na linie.
Jedno cieszy w całej sprawie:
Pleciesz samże w tej zabawie.
Kto zaplata na chybcika
Rychło spadnie, kark ukręci.
Ważne aby była gruba lina...
Pleć dwie na raz-warkocz tęgi.
Włókno z włóknem.
Krok za krokiem.
Pleć, układaj, dbaj o potem.
Tu i teraz los się waży...
W twoich rękach, co się zdarzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz